E-book MOC PRZEBUDZONEJ ŚWIADOMOŚCI

Fragment książki

2. Kobieta & Mężczyzna

Kobieta to Ziemia, która odżywia, wydaje na świat, kreuje, maluje piękne obrazy, tworzy.

Mężczyzna to Niebo, który grzmi, wieje porywistym wiatrem i dmucha, niszczy lub ogrzewa ciepłym słońcem, bądź jego brakiem.

Ona – Ziemia, Ogień i Woda…
On – Niebo, Powietrze i Słońce…

Ogień podgrzewa Powietrze. Powietrze wznieca Ogień. Woda paruje do i z Powietrza. Ciepłe słoneczne Powietrze odparowuje Wodę lub mrozi ją, gdy Powietrze jest mroźne. Ziemia nagrzewa się od Słońca, wysusza lub nawadnia deszczem.

Mężczyzna do Życia potrzebuje czerpać z kobiecej energii. On nie potrafi czerpać z tego samego, z czego czerpie kobieta (chyba że sam jest w kobiecej energii). Kobieta zaś, czerpie z natury, z tworzenia, z kreacji, z aranżacji i z pasji, z jaką robi to, co kocha.

Zatem Ona ma BYĆ i to Jemu wystarczy, być spełniona, radosna, lekka, świadoma. Czasem kobiety to błędnie postrzegają – ma być „miłą, uśmiechającą się ładnie laleczką u boku Pana”.
Nie, chodzi tu o coś ZUPEŁNIE INNEGO. Już wyjaśniam.

Tylko świadoma swojej kobiecości KOBIETA, będzie mogła praw-dziwie być w kobiecej energii. I nie chodzi o poddaństwo, służalczość czy utratę niezależności. Świadoma Kobieta to taka, która WIE, co sprawia jej frajdę.

JEST ONA WTEDY:
• Świadoma stawiania zdrowych granic.
• Świadoma przekonań jakie przejęła nieświadomie w dzieciństwie po przodkach.
• Świadoma swoich potrzeb i świadoma jak je zaspokajać.
• Świadoma swoich emocji i potęgi, jak nie identyfikować się z nimi.
• Świadoma swej kobiecości kobieta, postrzega siebie jako BOGINIĘ, jak CUD i nie chodzi tu o nos zadarty na kwintę, czy influencerską emanację stylu „baby girl” – leżę i pachnę.
• Świadoma swojej kobiecości KOBIETA, wie także dokładnie, jakiego mężczyznę WYBIERA (świadomie chce) zasilać swoją kobiecością.

Jeśli Kobieta nagle orientuje się, że jest przy niej „dziad”, to wiadomo on sam z siebie się nie zdziadział, ale zrobili to oboje. On zrobił to u jej boku, bo prawdopodobnie ona sama była w męskiej energii, dlatego on jest wykastrowany, z brzuchem, z piwskiem na kanapie, z pilotem w ręce bez hobby, bez zainteresowania sobą i nią, bez decyzyjności – bo w końcu to ona dowodzi.

Wtedy to po jej stronie jest mu oddać męskość. I to jest odpowiedź dla wielu kobiet, które pytają: „Dlaczego to znowu my, kobiety, mu-simy coś im (mężczyznom) oddawać i za nich robić?!”

No właśnie dlatego drogie Panie, bo oddaje ten, kto zabrał. On nie stanie w męskiej energii po swoją utraconą męską energię, bo jest w energii kobiecej, a to Ty – w męskiej.

Oddanie męskiej energii jej „właścicielowi” to ruch i działanie – a to jest „męskie”. Działanie tym razem w stronę tak naprawdę odrodzenia się Twojej kobiecości jest po stronie kobiety.

Wówczas albo On za nią podąży, bo jej przemiana, przywrócony uśmiech, lekkość i radość zaczną być dla niego jak afrodyzjak, albo ona będzie musiała odejść.

Czasami Ona będąc nadal w roli Matki lub Ratowniczki, będzie chciała mu pomóc w przemianie i powrocie do męskiej energii, ale to nadal bycie w męskiej energii, więc to taka zmiana bez efektu. To jak rozcięcie kokonu motylowi, żeby mu pomóc rozprostować skrzydła, a to dla motyla oznacza pewną śmierć, bo tylko gdy sam wychodzi z koko-nu nabiera MOCY i może skrzydła rozłożyć do lotu.

Świadoma swojej kobiecości i energii w równowadze Kobieta, manifestuje takiego tancerza do Tanga Życia, dla którego ONA JEST Sobą. Kobiecą Kobietą. Jest niezależna i wolna, nie dlatego, że jest karierowiczką w korpo, ale dlatego, że bawi się tym, co robi. Tak naprawdę może pracować na jakimkolwiek stanowisku, bo to, gdzie pracuje i czy dla kogoś czy dla siebie, nie ma żadnego znaczenia.

Znaczenie ma jej podejście, intencja i świadomość. Dlatego praca z powrotem do kobiecej energii zaczyna się od pracy z Wewnętrznym Dzieckiem, bo tam tworzą się wszystkie przekonania o męskości i kobiecości. O relacjach. O nas.
Poznałam sposób na powrót do własnej MOCY, do ENERGII KOBIECOŚCI, do MĄDROŚCI SERCA, by wyjść z przekazanych nam, wyuczonych ról, męskich ról, ciężkich ról. Chcesz wiedzieć więcej?
Naprawdę jesteś zainteresowana PRAWDZIWĄ ZMIANĄ?

Wiesz, to nie potrwa tydzień. To dłuższy proces, w końcu przez lata się programowałaś, a potem przez lata utwierdzałaś ograniczające Twoją Kobiecość przekonania. Dlatego jeszcze raz zapytam: Czy jesteś na to gotowa? Czy masz czas i energię, aby nadal walczyć z życiem i ze sobą w sobie?

Tak, ma to swój koszt – oprócz finansowego, przede wszystkim Twoje zaangażowanie, nie tyle sam czas, co entuzjazm, motywacja. Sens? Jesteś wystarczającym sensem tej transformacji? Tego powrotu do SIEBIE? Wiesz, męska energia w Kobiecie to właśnie JEJ ŚWIADOMOŚĆ. Kobieca energia to MIŁOŚĆ. Jedno i drugie dąży do balansu.

Nazwałam to EQUILIBRIUM.
To jak, wchodzisz w EQUILIBRIUM?